Rozdział 102 Schwytany
Ewandra
Słyszę, jak jej bicie serca się uspokaja, tuż przed tym, jak upada, a Conri jest wystarczająco szybki, by ją złapać. Jak już omawialiśmy, kładzie ją na plecach Mylo, a Jasper jest już przy nas, nie tracimy czasu, biegnąc w stronę granicy. Conri i Alexia nie będą daleko za nami, a reszta upewni się, że nie wpadniemy w kłopoty.
W drodze do White Horn Pack nie spieszyliśmy się, ale teraz biegniemy pełną parą i wiem, że Jasper zrobi wszystko, aby zapewnić bezpieczeństwo swojej siostrze. Wiem, że nie będę mogła oddychać swobodnie, dopóki Umayza nie wróci do domku, a wszyscy inni nie będą tam, aby ją chronić.