rozdział-180
Rozdział 180
Sylvie była przeszczęśliwa, bo była tu pierwszy raz. „Scott, Stellan, myślicie, że jest tu wysoko? Jest tu bardzo wysoko, prawda? Zajęło nam tak dużo czasu, żeby tu dotrzeć windą”. Wyślizgując się z ramion Isaaca, pobiegła do restauracji w stronę okna francuskiego, chcąc zobaczyć, jak wysoko jest to miejsce.
Jednak zanim zdołała dotrzeć do okna francuskiego, zobaczyła Patricię, na co zatrzymała się w miejscu i ruszyła krok po kroku w jej kierunku. „Hmm? Tricia, dlaczego ty też tu jesteś? Kim jest ten pan?” Przechyliła głowę na bok i spojrzała na Ryana zezem.