rozdział-164
Właśnie wtedy podeszła Madam Selwyn i zawołała lodowato: „Zach, aukcja zaraz się zacznie. Powinniśmy pójść i zająć swoje miejsca”.
Miała na sobie jasnozieloną sukienkę z białym futrem z norek i starodawną czerwoną torebkę. Jej włosy i twarz były wystylizowane perfekcyjnie.
Patricia skinęła jej głową na powitanie. „Dzień dobry, pani Selwyn.”