Rozdział 88
Wszyscy w pokoju byli zaskoczeni oświadczeniem Nicholasa. Nie byli zaskoczeni, że mi pomógł, ale raczej zszokowani, gdy dowiedzieli się, że jestem jego żoną. Nogi Gabrieli odmówiły posłuszeństwa i osunęła się na sofę. „Pani... Pani Hawk?”
Prawda jest taka, że bez obecności Pete'a nigdy nie zetknęliby się z kimś takim jak Nicholas. To było normalne, że nie znali mojej tożsamości. Twarz Pete'a była surowa, wyraźnie zła, a w jego głosie słychać było irytację. „Panie Hawk, czy nie jest niestosowne, że angażujesz się w mój związek z panią Ari?”
Jego ton był długi i przeciągły, pokazujący niezadowolenie. Zmieniając go z „Nick” na „Mr. Hawk” było jasne, że ich tak zwana przyjaźń była w najlepszym razie krucha.