Rozdział 47
Claudia i ja nie drgnęliśmy. Nicholas zmarszczył brwi i powiedział lodowato: „Wy dwoje usiądźcie z tyłu”.
Zastanawiałam się w milczeniu, czy naprawdę chciał się pogodzić z Claudią. Jego ton był zaskakująco ostry. Ponieważ zaakceptowałam jego warunki dzień wcześniej, powstrzymałam swój gniew, aby upewnić się, że mogę żyć osobno od niego i zrzec się tego długu.
Po próbie bycia przyjaznymi, Claudia i ja wygładziliśmy trochę sytuację. Gdy tylko wskoczyła do samochodu, trzymała się blisko mnie, tak jak wcześniej.