Rozdział 270
Marcus i ja poszliśmy do restauracji, a on nie powiedział ani słowa, dopóki nie podano potraw. „Najpierw zjedzmy”. O wszystkim możemy porozmawiać później”.
Spojrzałem na starannie ułożone sztućce na stole i pozostałem nieruchomy. „Musisz mi powiedzieć, co chcesz ze mną omówić, zanim zdecyduję, czy będę mógł zjeść ten posiłek”.
Jego ręka zawisła nad jedzeniem i zatrzymał się. „Dorosłeś, Ari. Dlaczego czujesz, że się od siebie oddaliliśmy?” Przykleiłem uśmiech na twarzy. „Nie ma czegoś takiego, Marcusie”.