Rozdział 211
Zawołałam pielęgniarkę do Jasmine i wyszłam ze szpitala oszołomiona. Na zewnątrz było jasno, ale moje serce było tak ponure, jakby było owinięte szarą koronką. Nie potrafiłam już odróżnić, co było prawdziwe, a co nie.
Wtedy zadzwonił mój telefon. Dzwonił Daniel.
"Tata..."