Rozdział 212
Mocno zagryzając wargę, próbowałem obliczyć, jak bardzo fizyczny ból będzie dokuczliwy, co ból w sercu.
Nie mogłam zrozumieć, dlaczego Nicholas zawsze grał ofiarę, kiedy mnie oskarżał. A co z całą niesprawiedliwością, którą wtedy znosiłam?
Ale czasami rzeczy mogą być po prostu dziwne. To, co ktoś zobaczył, niekoniecznie musi być prawdą, a ja nie będę w stanie wytłumaczyć się jasno, bez względu na wszystko.