Rozdział 254 Zdejmij ich oboje (część pierwsza)
Rena wybiegła z pokoju i poszła prosto do Phoenix House. Zimne światło błysnęło w oczach Barry'ego, gdy skierował wzrok na Renę. Przed wejściem do pokoju na detoksykację Matthew nakazał Barry'emu upewnić się, że Harper jest bezpieczna, jeśli nie będzie pierwszą osobą, która wyjdzie.
Rena jednak nie miała najmniejszego pojęcia o tym, co Matthew właśnie zrobił. Tylko jedna myśl krążyła jej po głowie. Mianowicie, musiała się upewnić, że Harper umrze przed Matthewem, aby mogli ją oskarżyć o otrucie Matthew. To oczyściłoby ją z wszelkiej winy, gdyby Matthew zmarł podczas leczenia.
„Harper Chu!” krzyknęła, otwierając kopniakiem bramę Phoenix House. Z obnażonym mieczem w dłoni, rzuciła się w stronę Harper, krzycząc: „Suka, idź do diabła!”