Rozdział 139 Kara nadeszła...
Hailey została wychłostana. W rezultacie tej nocy dostała gorączki. Charles, tak zmartwiony, nie mógł zasnąć. Został w Fairy House, aby sam się nią zająć. Następnego dnia przygotował się wcześnie i pośpieszył do Pałacu Cesarskiego, aby wziąć udział w posiedzeniu sądu cesarskiego. Z tego powodu nie miał pojęcia, że Nicole wyszła z rezydencji klanu Chu.
Widząc Harper przed sobą, steward przełknął ślinę. Potem zająknął się i przywitał ją: „Dzień dobry... Dzień dobry, Lady Harper”.
„Gdzie jest Matka? Czy opuściła rezydencję?” zapytała Harper czułym głosem.