Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 151
  2. Rozdział 152
  3. Rozdział 153
  4. Rozdział 154
  5. Rozdział 155
  6. Rozdział 156
  7. Rozdział 157
  8. Rozdział 158
  9. Rozdział 159
  10. Rozdział 160
  11. Rozdział 161
  12. Rozdział 162
  13. Rozdział 163
  14. Rozdział 164
  15. Rozdział 165
  16. Rozdział 166
  17. Rozdział 167
  18. Rozdział 168
  19. Rozdział 169
  20. Rozdział 170
  21. Rozdział 171
  22. Rozdział 172
  23. Rozdział 173
  24. Rozdział 174
  25. Rozdział 175
  26. Rozdział 176
  27. Rozdział 177
  28. Rozdział 178
  29. Rozdział 179
  30. Rozdział 180
  31. Rozdział 181
  32. Rozdział 182
  33. Rozdział 183
  34. Rozdział 184
  35. Rozdział 185
  36. Rozdział 186
  37. Rozdział 187
  38. Rozdział 188
  39. Rozdział 189
  40. Rozdział 190
  41. Rozdział 191
  42. Rozdział 192
  43. Rozdział 193
  44. Rozdział 194
  45. Rozdział 195
  46. Rozdział 196
  47. Rozdział 197
  48. Rozdział 198
  49. Rozdział 199
  50. Rozdział 200

Rozdział 7

Patrząc na tajemniczego Carla, Sonia poczuła ciekawość. „Powiedz mi najpierw, dokąd jedziemy, a ja zdecyduję, czy jechać, czy nie”.

Carl westchnął bezradnie. „Sonia, jak bardzo byś się zdziwiła, gdybym ci powiedział?”

Widząc jego gorzką minę, Sonia nie mogła powstrzymać się od śmiechu.

Właśnie w tym momencie Toby wyszedł zza drzwi i zobaczył mężczyznę, który pochylił głowę i szepnął coś do ucha Sonii. Nie wiedział, o czym mówią.

Sonia uśmiechała się tak radośnie, a jej oczy błyszczały.

Zamierzał wsiąść do samochodu, ale zatrzymał się, odwrócił i spojrzał na mężczyznę i kobietę zimnym wzrokiem.

Od kiedy się pobrali, nigdy więcej się tak nie śmiała.

W uszach słyszał jej nieustanne narzekania, dotyczące błahych spraw, a jej oczy wyrażały niepokój za każdym razem, gdy na niego patrzyła.

Szczerze mówiąc, nie podobało mu się, że jest taka szczęśliwa; poczuł irytację.

Kto by pomyślał, że po rozwodzie ona zmieniła się diametralnie; emanowała olśniewającym światłem od wewnątrz.

Czy to wszystko przez tego mężczyznę? Toby uśmiechnął się pogardliwie w kąciku ust. Niewierna kobieta, która nie kochała samej siebie, nie była warta jego czasu!

„ Panie?” Widząc, że jego szef nie wsiadł do samochodu, Tom Brown ostrożnie zawołał Toby'ego.

Słysząc to, Toby oderwał wzrok i wszedł do samochodu. „Wróć do biura.”

Tom nie był pewien, czy to tylko jego wyobraźnia, ale czuł, że jego szef jest wściekły, a wyraz jego twarzy jest tak przerażający...

Sonia właśnie zajęła miejsce pasażera i kątem oka zobaczyła, że Toby odjeżdża.

Gdy samochód jechał, ona tylko oszołomiona patrzyła na szybko przesuwające się drzewa za oknem.

Carl dostrzegł pustkę w jej oczach i spokojnie stłumił emocje w swoich oczach. „Sonia, o czym myślisz?”

Sonia odzyskała przytomność i się uśmiechnęła. „Nic szczególnego.”

Patrząc na profil Carla, Sonia zauważyła, że jego rysy twarzy są bardziej wyraziste i wskazują na to, że jest osobą o mieszanej rasie.

Toby słynął ze swojej urody już w szkole, ale Carl wcale nie był od niego gorszy. Dzięki szerokim ramionom, smukłej talii i długim nogom można go było porównać do międzynarodowych supermodelek.

„ Eee… dlaczego w ogóle wybrałaś branżę modelingu?” Sonia kiedyś myślała, że dzięki dobrym ocenom rozpocznie karierę akademicką.

„ Cóż, na początku miałam przypadkowe przesłuchanie, ale nie zdawałam sobie sprawy, że później, tak po prostu, wejdę do kręgu modelek”. Spojrzał z powrotem w lustro, zerknął na Sonię i udawał, że pyta od niechcenia: „Dlaczego? Nie podoba ci się branża modelingu?”

Sonia pokręciła głową, a jej spojrzenie było łagodne. "Nie bardzo. Dopóki masz dobre życie i błyszczysz w swojej dziedzinie, dla mnie to nie ma znaczenia.

Słysząc to, młody mężczyzna uśmiechnął się i zaczął hamować. „Jesteśmy tutaj.”

Przed nimi znajdował się raczej retro, dwupiętrowy, niewielki budynek w stylu zachodnim. Siedział na wiklinowym fotelu starszy mężczyzna o białych włosach i popijał herbatę.

Starzec odwrócił się i lekko się do niej uśmiechnął. „Witaj, dziewczyno.”

Sonia była oszołomiona i nie mogła uwierzyć, kto przed nią stoi.

Starzec westchnął. „Słyszałem o wszystkim, Soniu. Biedactwo.

Ze łzami w oczach rzuciła się pod kolano starca. "Dziadunio! Gdzie byłeś przez wszystkie te lata?

Sześć lat temu fundusze w Paradigm Co. zostały skradzione, a wszystkie dowody wskazywały na jej ojca. Z tego powodu nie tylko został wykluczony z zarządu, ale także trafił za kratki.

Następnie jej macocha i przyrodnia siostra uciekły z resztką pieniędzy. Wszystko to sprawiło, że jej ojciec popełnił samobójstwo.

Starszy mężczyzna wyjaśnił: „Wtedy prowadziłem śledztwo w sprawie kradzieży funduszy firmy. Odkryłem, że ma to związek z Triforce Enterprise; „Twój ojciec został kozłem ofiarnym”.

Triforce Enterprise była największą firmą zajmującą się nieruchomościami w mieście. Jej przewodniczącym był Titus Gray, który okazał się nie kto inny, jak ojciec Tiny.

Kiedy Sonia się zastanawiała, starzec wyjął dokument i włożył jej go do ręki. „Dziewczyno, to jest 51% akcji Paradigm Co. Nie pytaj mnie, jak to zdobyłem, ale wiem, że właśnie tego teraz potrzebujesz.

Słysząc to, Sonia zacisnęła usta i spojrzała poważnie. „Znajdę osobę, która wrobiła mojego ojca i udowodnię jego niewinność. Dziadku, na pewno cię nie zawiodę.

تم النسخ بنجاح!