Rozdział 192
Nie myśląc wiele, Sonia tylko potwierdziła słowa Zane'a. Diabelski młyn powoli zaczął się poruszać. Kiedy patrzyła, jak Douglas macha do niej, gdy jego kapsuła stopniowo unosi się w powietrze, nie mogła powstrzymać się od chichotu i odmachania.
Kiedy Zane to zobaczył, odłożył kawę, ponieważ również chciał pomachać. Douglas już to przewidział, więc zanim Zane zdążył mu pomachać, chłopak wycelował tyłek w Zane'a.
Widząc to, Zane był oszołomiony. Tymczasem Sonia nie mogła powstrzymać się od śmiechu z zachwytu. Z jedną ręką na czole, Zane westchnął, „Ten mały… On wyraźnie robi to celowo”.