Rozdział 43
„ Ogłosiłem to w obecności prasy, więc to na pewno prawda!” Charles uniósł brwi. „Jutro przyniosę trochę słodyczy, żeby uczcić dobre nowiny, a przy okazji podzielić się nimi z tobą, Daphne.”
„ No pewnie…”
Ponieważ Charles zawsze zachowywał się, jakby żartował, Sonia była do tego przyzwyczajona. W odpowiedzi odepchnęła jego dłonie i beznamiętnie weszła do swojego biura.