Rozdział 353
Powinnam być szczęśliwa i na powierzchni byłam. Uśmiechnęłam się i przesłałam miłość i uczucie w dół więzi. Ale w głębi duszy wcale nie byłam szczęśliwa.
Zjedliśmy kolację i obejrzeliśmy film, przytuleni do siebie pod kocem na kanapie. Gdy napisy końcowe się kręciły, Edwin pochylił się, by mnie pocałować, jego usta były miękkie i natarczywe na moich. Jego dłonie wędrowały po moim ciele, zostawiając za sobą ślady ciepła. Zaczęliśmy kochać się na kanapie, nasze ubrania szybko zniknęły.
Próbowałam zatracić się w odczuciu jego dotyku, zapomnieć o stresie i napięciu minionego tygodnia. Na chwilę zadziałało. Dotyk jego skóry na mojej, znajomy rytm naszych ciał poruszających się razem, uczucie jego ciepłego członka wypełniającego mnie i uderzającego we wszystkie właściwe miejsca – to było pocieszające. Ekscytujące.