Rozdział 281
Rodzice Tiny wybiegli z domu, zanim zdążyliśmy wysiąść z samochodu. Jej matka, pełna życia kobieta o rudych włosach Tiny, natychmiast objęła nas obie w uścisku.
„Och, dziewczyny! Tak się cieszymy, że tu jesteście!” – wykrzyknęła. „Audrey, kochanie, słyszałam o... Wiesz. Nie mogę uwierzyć, że jesteś wilkołakiem!”
Poczułam, jak moje policzki się rumienią. „Ja też nadal nie mogę w to uwierzyć”.