Rozdział 10
„Nie sugeruję tego. Mówię ci, jak jest. I obowiązuje zasada „kto pierwszy, ten lepszy”... dla wilkołaków.”
Oczywiście, pomyślałem sobie; wszyscy zawsze dyskryminowali ludzi. Przyzwyczaiłem się do tego przez lata. Ale teraz, gdy tak wiele zależało od tego studia, nóż wbił się trochę głębiej niż zwykle.
Chichoty za mną stawały się coraz głośniejsze, ale odmówiłem spojrzenia - odmówiłem poświęcenia uwagi Lindzie i jej grupie złośliwych przyjaciół. Zamiast tego po prostu odepchnąłem wniosek z powrotem do pracownika i zmrużyłem oczy.