Rozdział 46
Nie mogłem powstrzymać się od chichotu na widok jej zaraźliwego entuzjazmu. „Musisz być podekscytowany”.
„Jestem!” wykrzyknęła. „Zawsze uwielbiałam prace pani Klein. Jest moją największą bohaterką, oczywiście obok Brooks Designs, i rozbiło mi się serce, gdy dowiedziałam się, że przestała projektować ubrania. Ale teraz, gdy dowiedziałam się, że chce zacząć od nowa i że chce, żebym z nią pracowała...”
Audrey zamilkła, wzdychając z zadowoleniem. „To jak spełnienie marzeń. Ojej, już myślę o materiale... Chce mieć gotowy projekt jesienią, więc myślę o ręcznie robionym swetrze z angory z pasującym beretem, dopasowanych wełnianych spodniach i... Och, może kamizelce z guzikami z przodu i bluzce pod spodem...”