Rozdział 17
Nagle w stołówce rozległ się głośny, dziki pomruk. Nie byłem pewien, co dokładnie się stało – wiedziałem tylko, że usłyszałem szamotaninę, a następnie nóż odsunął się od mojego policzka i upadł na podłogę.
Kiedy otworzyłem oczy, Linda ściskała jej ramię.
A Avis wycierała krew z ust.