Rozdział 80 Kolacja charytatywna: Ona potrafi zadbać o siebie
Podążając za Niną, Michelle nie mogła powstrzymać się od śmiechu na widok zabawnego wyrazu twarzy młodej kobiety. W jednej chwili patrzyła na Moore'a, jakby był mężczyzną jej życia, a w drugiej milczała, wyglądając na raczej rozczarowaną. Na koniec podniosła głowę i ruszyła w stronę sali bankietowej, jakby odzyskała koncentrację i motywację, by znaleźć dziś wieczorem swojego Pana Właściwego. Michelle uważała to wszystko za zbyt zabawne.
Wiedziała, że największym marzeniem Niny było poślubienie bogatego mężczyzny i zostanie pełnoetatową gospodynią domową. Miała nadzieję, że zapewni jej to wszystko, czego kiedykolwiek chciała, w tym samochody sportowe i biżuterię. Ale kto mógł powiedzieć, jakie życie czekało ją za całą tą wspaniałą fasadą?
Czy Nina miałaby nieobecnego męża i byłaby sama przez większość czasu, tak jak Michelle? Czy jej małżeństwo przejęłoby ciężkie obowiązki, takie jak sprawy biznesowe lub polityczne, od których zależała cała jej rodzina? Po ślubie Michelle nie miała okazji zjeść posiłku ani nawet porozmawiać z Gerardem. To było myślenie życzeniowe, wierzyć, że będzie mogła wrócić z nim do domu Greenwoodów, kiedy ludzie na zewnątrz nawet nie wiedzieli, że jest żonatym mężczyzną, a panna młoda pochodzi z Greenwoodów.