Rozdział 582 Historia poboczna: Początek miłości
Kiedy Moore usłyszał głos kobiety, podniósł głowę w szoku. To nie był nikt inny, tylko Vivien. Nie wyglądała tak, jak zwykle. Dziś jej długie, bujne włosy były spięte w szykowny, gładki kok. Biały kostium podkreślał subtelne krągłości jej idealnej figury. Jej makijaż był elegancki i umiejętnie nałożony, a także bardzo dobrze pasował do jej stroju. Wyglądała jak pracownica biurowa. Moore nie miał pojęcia, dlaczego i jak znalazła się w tej pozycji. Jasne było jednak, że się pojawiła i najwyraźniej była teraz jego sekretarką.
„Co tu robisz?” Moore zapytał z zamyślonym grymasem. Poczuł, jak nieopisane uczucie budzi się w głębi jego serca. To było dla niego bardzo niezwykłe, aby zwracać uwagę na czyjś makijaż, ale z nią było inaczej.
Vivien nie straciła opanowania. Uśmiechnęła się i odpowiedziała: „To dlatego, że teraz tu pracuję!”