Rozdział 56 Trzech mężczyzn o różnych myślach
„Kochanie! Kąpiel jest gotowa!” krzyknął Moore, upewniając się, że facet, z którym rozmawiała Michelle, mógł to usłyszeć z jego strony. Uśmiechając się do siebie, zachowywał się, jakby był jej kochankiem, by odstraszyć tego faceta. „Humph! Lepiej najpierw mnie pokonaj, zanim zaczniesz atakować Michelle!”
„Michelle, gdzie jesteś? Z kim jesteś?” Czoło George’a zmarszczyło się w konsternacji i zazdrości, gdy usłyszał męski głos po drugiej stronie linii.
Zasłaniając ustnik telefonu, Michelle spojrzała na Moore'a i powiedziała przez zaciśnięte zęby: „Idź do diabła!” To sprawiło, że Moore wybuchnął śmiechem, który nie umknął uwadze George'a. „Dlaczego Michelle jest z mężczyzną o tej porze? Dlaczego nazywa ją kochaniem? I co do cholery ma na myśli, mówiąc, że kąpiel jest gotowa?” Myśli George'a oszalały, gdy zdał sobie sprawę z implikacji tego, co usłyszał.