Rozdział 486 Zielony z zazdrości
Dzień dobry, panie.
Czy mogę zapytać, kogo szukasz?" Kobieta w przepięknym różowym kostiumie stanęła przed nimi i zapytała. Jej długie kręcone włosy były zarzucone za nią, spływając na plecy. To naprawdę sprawiało, że wyglądała uderzająco atrakcyjnie. Jej czarujące oczy były duże i wodniste jak u jelenia. Nie można było zaprzeczyć, że była ponadczasową pięknością. Nie można było nie pomyśleć, że powinna być gwiazdą filmową, a nie zwykłą sekretarką. To była pierwsza myśl Michelle, gdy tylko spojrzała na tę piękną kobietę.
„Makai” – odpowiedziała po prostu Whitney.