Rozdział 284 Zmartwienia Gerarda
„Babciu, nie daj się zwieść jej słodkim słowom. Nie zapominaj, jak cię traktowała wcześniej” – powiedział Gerard z niepokojem. Był trochę zły na upór i dobroć babci.
„Gerard, ona była wtedy młoda i nieświadoma. Ale teraz została też matką. Nie mogę być taka wybredna w jej sprawie”. Edith poklepała go po ramieniu i przekonała.
„Babciu, jak możesz być taka głupia? Chociaż byłem wtedy młody, wciąż mogłem to wyraźnie pamiętać”. Gerard delikatnie pogłaskał grzbiet dłoni Edith i dodał: „Nie jesteś jej biologiczną matką. Jak ona może cię dobrze traktować? Proszę, nie daj się jej oszukać”.