Rozdział 35: Data - IV (Noc w klubie)
Wiktoria
Moje oczy zamarzają na widok, gdy mój zdrowy rozsądek przenosi mnie z powrotem do chwili obecnej. Noc, miejsce, słowa, które wypowiedziałem, słowa, które on wypowiedział, uczucie, które miałem, znów się we mnie kruszą, gdy cofam się, trzymając siedzenie motocykla za sobą.
„Co się stało? Chodźmy” Liam trzyma mnie za ramię, ale ja natychmiast je odsuwam, gapiąc się na niego.