Rozdział 57 : Pod jasnym niebem : Noc w domku - III
Liam
Po kolacji usiedliśmy przy ognisku na dole. Wygodnie zajmuje mi kolana, opierając tyłek na mojej piersi, gdy przytrzymuję ją ramionami w kołdrze. Nie rozmawiała ze mną przez cały czas przy stole i wiedziałem, że chce, abym ją przekonał. Miałem ochotę trochę ją podrażnić i nawet nie poszedłem do sypialni po kolacji. Mogła być wystarczająco niespokojna, więc zeszła do mnie, owinięta kołdrą i od razu wpełzła mi na kolana.
„Czy pani Scott nie była zła?” – śmieję się, przerywając w końcu ciszę.