Rozdział 79
Punkt widzenia Kairo.
„Synu, co tu dzisiaj robisz? Widziałem cię wczoraj wieczorem pijanego na korytarzu. Moja matka pyta mnie z zaciekawieniem, bo to pierwszy raz, kiedy przyłapała mnie pijanego. Nie chcę jej opowiadać o tym, co wydarzyło się wczoraj wieczorem, ale czuję, że to najlepsze doświadczenie, jakie miałem z Laurą.
Uczucie, że powstrzymuję się przed ponownym jej zdobyciem, wywołuje u mnie dreszcz podniecenia. Chciałbym mieć szansę, żeby zrobić to z nią jeszcze raz. Prosty pocałunek to takie ukryte błogosławieństwo.