Rozdział 1967
W windzie Josephine wisiała na ciele Ethana jak koala i zakopała swoją drobną twarz w jego szyi. Kiedy jej różowe usta zetknęły się ze skórą jego szyi, rozchyliła wargi i ugryzła je kilka razy z dyskomfortem, pozostawiając ślady zębów,
„ Okej. Zaraz będziemy w pokoju. Poczekaj jeszcze chwilę”, pocieszył ją Ethan. Wkrótce drzwi zostały odblokowane po przesunięciu karty pokoju. Ethan kopniakiem otworzył drzwi i poszedł prosto do łóżka w głównym pokoju z Josephine w ramionach.
Oboje niemal równocześnie upadli na łóżko. Josephine lekko dyszała, zanim zaczęła rozpinać koszulę, praktycznie ignorując wszelkie poczucie wstydu. Jednak im bardziej była niecierpliwa, tym bardziej chaotyczne były jej myśli i tym bardziej nie mogła rozpiąć koszuli. W rezultacie wybuchła płaczem z irytacji.