Rozdział 125
Ponieważ Elliot nie chciał wyjeżdżać, Anastazja zdecydowała, że zamiast tego ona wyjdzie. Podniosła torbę i już miała wyjść, gdy Elliot uniósł brwi i sięgnął swoim długim ramieniem, aby chwycić ją za nadgarstek i pociągnąć w swoje ramiona. Straciła równowagę i natychmiast upadła twarzą na jego klatkę piersiową.
Spojrzała w górę ze złością i poczuła jego oddech na twarzy. Wpatrywał się uważnie w jej twarz, a w jego spojrzeniu można było dostrzec nutę rozbawienia, gdy próbowała go odepchnąć. „Nie zadzieraj ze mną, Elliot! Puścić!"
„ A co jeśli tego nie zrobię?” Mężczyzna zaczął się z nią bawić. W każdym razie to ona sprawiała, że czułem się tak zmartwiony przez całą noc, pomyślał. Podczas dzisiejszej kolacji charytatywnej nie byłem nawet na tyle zdolny, aby troszczyć się o cokolwiek innego niż ona. Tym razem naprawdę mnie nacisnęła.