Rozdział 14
O ile targi biżuterii odbywały się w prywatnej sali wystawowej objętej ścisłą ochroną, o tyle alejki i ulice wokół lokalu zostały uszczelnione przez ochroniarzy, którzy dokładnie sprawdzali każdego gościa zaproszonego na wydarzenie. Tymczasem Anastasia odetchnęła z ulgą, gdy tylko przeszła kontrolę bezpieczeństwa z torebką wysadzaną perłami. Następnie była gotowa cieszyć się przywilejami, jakie powinien mieć gość VIP na tym wydarzeniu, gdy do sali bankietowej wprowadziła ją konsjerżka.
Wkrótce Anastasia znalazła się w okazałym holu, gdzie widziała rzędy szklanych gablot, ale ponieważ impreza jeszcze się nie zaczęła, goście zostali zaproszeni na bufet, zanim zajęli swoje miejsca. Okazało się, że miejsce Anastasi znajdowało się w szóstym rzędzie, czyli miejscu, o którym każdy marzył. Jednak niewielu wiedziało, że Anastasia uważała się za szczęściarę, ponieważ początkowo jej miejsce było przeznaczone dla Nigela.
Podczas gdy pozostali goście powoli zapełniali puste miejsca, Anastasia usiadła obok mężczyzny, który wyglądał na trzydziestokilkuletniego. Błyszczące włosy i markowy strój sugerowały, że nie jest zwykłym mężczyzną. W tym momencie utkwił wzrok w Anastasi i uznał ją za inną od pozostałych, mimo że w okolicy było wiele innych ładnych kobiet. „Miło Panią poznać. Nazywam się John Curtis. Oto moja wizytówka”. John dał Anastasi swoją wizytówkę z napisem „Prezes Deluxe Incorporated”.