Rozdział 1718
„ Nie, nie. Nie o to mi chodzi, szybko wyjaśniła Ellen. „Więc co masz na myśli? Czy tak trudno powiedzieć „tak” na bycie moją dziewczyną?” „To też nie to…” Mrugnęła. Właściwie nie poświęciłam temu chwili uwagi.
„ Odliczam od dziesięciu. Podejmij decyzję!” Po tych słowach mężczyzna po drugiej stronie połączenia osunął się na kanapę. Jego ciemne brwi były zmarszczone, gdy uroczyście zaczął liczyć. „Dziesięć, dziewięć, osiem-
Oszołomiona Ellen nie mogła w ogóle myśleć. z powodu jego słów. Nie mogła myśleć o niczym innym, gdy on groźnie liczył liczby. „Siedem, sześć, pięć-”