Rozdział 26 Konfrontacja
„Nic. Po prostu z nim rozmawiam. Słyszałem, że dobrze jest rozmawiać z ludźmi w śpiączce. Nie wiem, na ile to prawda, ale pomyślałem, że nie zaszkodzi spróbować”.
„On nie wie, kim ty, kurwa, jesteś. Rozumiem, że uratowałeś mu życie i tak dalej, ale nie ma potrzeby, żebyś się tu dłużej kręcił. Teraz jest w bezpiecznych rękach”.
„Rozumiem, że martwisz się o swojego brata, ale naprawdę nie mam złych zamiarów. Poza tym kazał mi obiecać, że nie odejdę i zamierzam dotrzymać tej obietnicy, dopóki się nie obudzi” – odpowiedziała Sophia.