Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1 Szokująca wiadomość
  2. Rozdział 2 Złamane serce
  3. Rozdział 3 Obojętność
  4. Rozdział 4 Żadnego wytchnienia
  5. Rozdział 5 Akceptacja
  6. Rozdział 6 Niespokojny
  7. Rozdział 7 Bliskie spotkanie
  8. Rozdział 8 Postawa obojętna
  9. Rozdział 9 Spotkanie
  10. Rozdział 10 Złapany na gorącym uczynku
  11. Rozdział 11 Niedowierzanie
  12. Rozdział 12 Czekałem
  13. Rozdział 13 Złe wieści
  14. Rozdział 14 Zła oferta
  15. Rozdział 15 Przerażony
  16. Rozdział 16 Ulga
  17. Rozdział 17 Atmosfera napięcia
  18. Rozdział 18 Wyrok
  19. Rozdział 19 Spojrzenie w przeszłość
  20. Rozdział 20 Wypadek
  21. Rozdział 21 Ratownik życia
  22. Rozdział 22 Wstrząśnięty
  23. Rozdział 23 Podejrzenie
  24. Rozdział 24 Dżentelmen
  25. Spotkanie Rozdziału 25
  26. Rozdział 26 Konfrontacja
  27. Rozdział 27 Przełom
  28. Rozdział 28 Ta sama stara historia
  29. Rozdział 29 Bomba
  30. Rozdział 30 Ostrzeżenia
  31. Rozdział 31 Nadwyrężona przyjaźń
  32. Rozdział 32 Dziwna prośba
  33. Rozdział 33 Gość
  34. Rozdział 34 Bełkot
  35. Rozdział 35 Niespodziewana wizyta
  36. Rozdział 36 Otwieranie
  37. Rozdział 37 Konfrontacja
  38. Rozdział 38 Tonąca realizacja
  39. Rozdział 39 Oskarżenia i wyznania
  40. Rozdział 40 Spotkanie
  41. Rozdział 41 Błąd
  42. Rozdział 42 Zamówienie
  43. Rozdział 43 Późnym wieczorem drink
  44. Rozdział 44 Odciąć
  45. Rozdział 45 Niedoceniany
  46. Rozdział 46 Informacje
  47. Rozdział 47 Przebudzenie
  48. Rozdział 48 Bezduszny i bezosobowy
  49. Rozdział 49 Fałszywy detektyw
  50. Rozdział 50 Plany

Rozdział 7 Bliskie spotkanie

PIĘĆ LAT PÓŹNIEJ

Punkt widzenia Sophii

Minęło już pięć lat, odkąd ostatni raz postawiłem stopę w tym mieście. W tym czasie w moim życiu zaszło wiele zmian... na lepsze.

Zajęło mi to mnóstwo czasu i pracy, ale pogodziłem się z Liamem i jego zdradą, a teraz żyję najlepszym możliwym życiem.

Podczas gdy pięć lat temu byłam głupią kobietą, która czciła ziemię, po której stąpał jej mąż, podczas gdy ów mąż pogardzał jej istnieniem, teraz jestem bardzo znaną scenarzystką i producentką, która jest swoją własną szefową, a także szefową wielu innych osób.

Co więcej, podczas gdy pięć lat temu wyjechałam stamtąd z niczym oprócz ubrań, tym razem wracam z całym człowiekiem w osobie mojej czteroletniej córki.

Tak, niedługo po tym, jak opuściłam Liama, dowiedziałam się, że jestem w ciąży z jego dzieckiem i chociaż byłam wtedy załamana, od razu wiedziałam, że chcę zatrzymać dziecko.

Ta decyzja okazała się najlepszą decyzją w moim życiu, ponieważ nie wyobrażam sobie życia bez mojej córki . Nie byłam zbyt chętna do powrotu tutaj, ponieważ nie chciałam ryzykować, że Liam dowie się o moim dziecku.

Jednak praca, która mnie tu sprowadza, jest taka, która bardzo by się firmie przydała. Nie pozwolę, żeby Liam okradł mnie z tych możliwości, więc jestem tutaj.

„Jak ten czas leci” – myślę sobie, mocno trzymając córkę za rękę, gdy przeciskam się przez tłum, a mój wielki ochroniarz prowadzi mnie.

Moja córka Ellie jest wierną kopią swojego ojca, co uważam za bardzo niesprawiedliwe, ale kocham ją bardziej niż cokolwiek innego na tej planecie i nigdy nie żałowałam, że ją zatrzymałam.

Od czasu do czasu nadal myślę o Liamie, co nie jest zaskoczeniem, bo widzę jego twarz na twarzy mojej córki każdego dnia, ale już mnie nie obchodzi i za to jestem mu dozgonnie wdzięczna.

Nagle oddech staje mi w gardle, a w głowie zaczyna się kręcić, gdy zatrzymuję się w miejscu, nie mogąc uwierzyć własnym oczom, a co gorsza, swojemu całkowitemu pechowi.

Wchodząc przez wejście na lotnisko, w stronę którego zmierzam, widzę dokładnie tego mężczyznę, o którym właśnie myślałem... Liama! Ze wszystkich ludzi, których spotkałem pierwszego dnia w tym mieście, to musi być właśnie on?

Nie spędziłem nawet trzydziestu minut z powrotem w mieście, a już wpadam na ostatnią osobę, którą chcę tu zobaczyć? To jest całkowicie niewiarygodne!

Liam wygląda dokładnie tak samo, jak ostatnim razem, gdy go widziałem... Wysoki, piekielnie przystojny i pewny siebie. Jest nienagannie ubrany w dobrze skrojony garnitur, tak jak ubiera się przez większość czasu.

Jednak jest w nim też coś innego, choć nie potrafię w tej chwili dokładnie określić, co to jest, i nie zamierzam czekać, aż się dowiem, o co chodzi, ryzykując, że zobaczy moją córkę.

Wydaje się, że prowadzi intensywną rozmowę przez telefon, ale nagle, jakby wyczuwając na sobie mój wzrok, niespodziewanie odwraca głowę w moją stronę i patrzy prosto na mnie.

Pośpiesznie odwracam wzrok i zaczynam odchodzić tak szybko, jak tylko mogę, serce wali mi w piersi. Po chwili odwracam się i zdaję sobie sprawę, że Liam nie tylko wciąż na nas patrzy, ale co gorsza, zaczął iść w naszym kierunku, jakby za nami podążał.

„Mamo, znasz tego mężczyznę? Patrzy na nas. Znasz go?” – pyta mnie Ellie, wyciągając szyję, by spojrzeć na Liama i machając do niego radośnie, jakby już go kiedyś spotkała.

„Nie, nie mam, kochanie. Poza tym, ile razy ostrzegałem cię przed machaniem do przypadkowych nieznajomych? Teraz uważaj, gdzie idziesz, żebyś na kogoś nie wpadła”. Kłamię i ciągnę ją dalej, aż wychodzimy z lotniska, a moje serce cały czas wali mi w piersi.

Chcę po prostu zachować jak największy dystans między Liamem a mną, bo nie mam siły, żeby stanąć z nim twarzą w twarz... nie teraz i nigdy, jeśli o to chodzi.

Na zewnątrz czekała na mnie czarna limuzyna. Wsiadłam do niej natychmiast, razem z moją córką i ochroniarzem, i wypuściłam wielki oddech, którego nawet nie byłam świadoma, że wstrzymywałam.

Kiedy kierowca uruchamia limuzynę i odjeżdża, zerkam na wejście na lotnisko i widzę, że Liam właśnie z niej wysiadł i rozgląda się dookoła z wyrazem zdezorientowania na twarzy.

Od razu wiem, że musiał mnie rozpoznać, albo przynajmniej musiał pomyśleć, że wyglądam znajomo. Zastanawiam się, dlaczego, u licha, poczuł potrzebę pójścia za mną, aby potwierdzić, że rozstaliśmy się w najlepszych stosunkach.

Na szczęście nie może zajrzeć do środka limuzyny z powodu przyciemnianych szyb. Zajmę się nim dopiero, gdy będę gotowy, a na pewno jeszcze nie jestem gotowy.

تم النسخ بنجاح!