Rozdział 461 Aby przetrwać
Shelia w ogóle nie zauważyła, co się dzieje. Wytarła pot zbierający się na czole w sposób niedbały, obróciła mięso i zabrała się za pieczenie. „Ale jeśli naprawdę nie chcesz mi powiedzieć, to zapomnij o tym. Po prostu byłam trochę ciekawa”.
Victor przymrużył oczy, spojrzał na nią, nic nie powiedział i po cichu schował nóż, który trzymał za plecami.
Miał przeczucie, że Shelia nie miała na myśli nic złego.