Rozdział 14 Słudzy odeszli
Rachel mrugnęła. „Oczywiście, że to pan Guzman kazał mi wstać”.
Trevor kiwnął głową z zapałem. „Tak, to naprawdę ja”.
„Ty...” bokser zmarszczył brwi z niedowierzaniem i wyglądał, jakby chciał zadać więcej pytań, ale Rachel nie dała mu szansy.