Download App

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1 Odrodzenie i rozwód
  2. Rozdział 2 Alicja dała jej w kość
  3. Rozdział 3 Będę Cię prześladować na zawsze
  4. Rozdział 4. Walcz
  5. Rozdział 5 Powrót do rodziny Bennet
  6. Rozdział 6 Zadzwoń na policję
  7. Rozdział 7 Wtargnięcie
  8. Rozdział 8 Rachel jest właścicielką willi
  9. Rozdział 9 Impreza nocna
  10. Rozdział 10 Zmiana dat dla zabawy
  11. Rozdział 11 Będziesz żałować, że to zrobiłem
  12. Rozdział 12 Dążyć do sprawiedliwości dla pana Guzmana
  13. Rozdział 13 Winowajca powinien uklęknąć i przeprosić
  14. Rozdział 14 Słudzy odeszli
  15. Rozdział 15 Od bogatej kobiety do kobiety w debacie
  16. Rozdział 16 Upadek grupy Bennet
  17. Rozdział 17 9,99 miliona dolarów w deb
  18. Rozdział 18 Błagany u Victora
  19. Rozdział 19 Prowokacja Alicji
  20. Rozdział 20 To, co do ciebie nie należy, nigdy nie będzie twoje
  21. Rozdział 21 Chroń rodzinę Bennet i grupę Bennet
  22. Rozdział 22 Zasadzka w podziemnym parkingu
  23. Rozdział 23 Umowa kupna Bennet Group
  24. Rozdział 24 Jak mogłabym cię poślubić, gdybym nie była dziwką
  25. Rozdział 25 Stan Victora
  26. Rozdział 26 Dziwny kierownik projektu
  27. Rozdział 27 Król Kier
  28. Rozdział 28 Quintin Minion
  29. Rozdział 29 Nigdy w Ciebie nie wątpiłem
  30. Rozdział 30 Dlaczego nie możesz mi zaufać choć raz?
  31. Rozdział 31 Psy i Rachel nie mają wstępu
  32. Rozdział 32 Twoja kolej, aby dotrzymać obietnicy
  33. Rozdział 33 Wywiad przegranego z grupą Sullivana
  34. Rozdział 34 Jej dobroć się opłaciła - zawstydzenie Alicji pełną liczbą punktów
  35. Rozdział 35 Tylko szczęście
  36. Rozdział 36 Zapłać cenę
  37. Rozdział 37 To moja decyzja
  38. Rozdział 38 Archiwum i zastraszanie
  39. Rozdział 39 Zakłopotanie i zmartwienie
  40. Rozdział 40 Abby zmuszona do uklęknięcia i przeprosin
  41. Rozdział 41 Wycofaj się, a znajdziesz się na skraju otchłani
  42. Rozdział 42 Rachel kontratakuje
  43. Rozdział 43. Przeprosiny
  44. Rozdział 44 Mały sekret Alicji został ujawniony
  45. Rozdział 45 Rachel, po prostu nie możesz znieść samotności
  46. Rozdział 46 Nie udawaj, że jesteś czysty i przyzwoity
  47. Rozdział 47 Czy jesteś w ciąży?
  48. Rozdział 48 Rachel była chora
  49. Rozdział 49 Czwarty tydzień ciąży
  50. Rozdział 50 Gościnność Rachel

Rozdział 2 Alicja dała jej w kość

„ Tak, daj mi minutę.”

Rachel nie mogła znaleźć żadnych damskich ubrań w szafie. Znajdowały się w niej tylko męskie koszule i czarne garnitury. Sądząc po układzie i wielkości pomieszczenia, to jest ewidentnie sypialnia główna. Oczywiście mężczyzna nigdy nie myślał o niej jako o swojej żonie.

Złapała koszulę i spodnie od garnituru i je założyła. Spodnie były dla niej śmiesznie duże, ciągnęły się po ziemi.

Szybko podwinęła dół spodni i otworzyła drzwi. Stał tam wysoki mężczyzna z pokerową twarzą, trzymając w ręku plik papierów.

„Ivan. Asystent.” Rachel szybko przeszukała swoje wspomnienia i odnalazła imię mężczyzny.

Ivan Chavez podał jej dokumenty i długopis. Jego głos był tak samo niezauważalny dla żadnych emocji, jak i wyraz twarzy, zupełnie jak u robota: „Pan Sullivan poprosił mnie, abym przyniósł pani dokumenty rozwodowe. Po ich podpisaniu może pani opuścić dom. Odprowadzę panią”.

Rachel spojrzała na dokumenty, przypominając sobie, co wcześniej powiedział kamerdyner. Dziś była druga rocznica ślubu Victora i Rachel, a także ostatni dzień ich dwuletniego małżeństwa zaaranżowanego.

Umowa rozwodowa nawet została sporządzona w mniej niż godzinę? Victor musi naprawdę nienawidzić Rachel.

Wzięła umowę i zaczęła przewracać strony, podpisując „Rachel Bennet” starannie, gdziekolwiek było to konieczne. Zajęła to nie dłużej niż 30 sekund, bez żadnego wahania.

„No i masz” – powiedziała Rachel, oddając papiery Ivanowi i klikając długopisem.

Ivan spojrzał na nią ze zdziwieniem, unosząc brwi. Nie spodziewał się, że będzie to takie proste. Kiedy Victor poprosił go o przyniesienie umowy, wyraźnie poinstruował, że jeśli Rachel nie chce, to Ivan musi ją zmusić do podpisania jej za pomocą wszelkich środków przymusu.

„Czy nie przeczytałeś najpierw warunków?” powiedział Ivan, nie sięgając jednak po dokumenty.

Rachel uniosła brwi i odpowiedziała stanowczo: „Nie”.

„Nie jesteś ciekaw, co zyskujesz na tym rozwodzie?” Ivan zmarszczył brwi, czuł się coraz bardziej zdezorientowany.

Rachel podniosła się, żeby na niego spojrzeć, podciągając zbyt luźne spodnie. Błysnęła uśmiechem w stronę Ivana. „Nie ma potrzeby tego czytać. Wiedziałam, że są dwie konsekwencje, które chce zobaczyć. Po pierwsze, że jestem w świecie długów i wkrótce zbankrutuję; a po drugie, że muszę opuścić to małżeństwo bez grosza. Jestem pewna, że Victor już zebrał zespół wyjątkowych prawników. To dla niego nie jest trudne”.

Oczy Ivana pociemniały. Wziął papiery rozwodowe i powiedział: „Pan Sullivan właśnie

żąda, abyś odszedł tak szybko, jak to możliwe, nie zabierając ze sobą żadnego ze swoich aktywów."

„No to podziękuj mu w moim imieniu”. Rachel naprawdę nie przejmowała się tym wcale. To stara Rachel kochała Victora, nie ją.

Groza tego, co się wydarzyło, nadal sprawiała, że czuła się okropnie. Pierwszą rzeczą, jaką zobaczyła, gdy wróciła do życia, było to, że była maltretowana w łóżku przez brutalnego zboczeńca i prawie umarła. Nawet gdyby nie poprosił o rozwód, nie mogła wytrzymać pod jednym dachem z takim terrorystą.

Rachel jest osobą, która ma życie po raz drugi, będzie je jeszcze bardziej cenić, oczywiście zostawi tego rodzaju łajdaka tak daleko, jak tylko będzie mogła.

Wzrok Iwana spoczął na szyi Rachel.

„Czy mam wezwać lekarza?”

Dzięki tak silnemu i mocnemu duszeniu nie musiała sprawdzać, jak bardzo czerwona i opuchnięta będzie jej szyja w tej chwili.

„Nie, dziękuję. Wszystko w porządku.” odpowiedziała, wzruszając ramionami.

„W takim razie pomogę ci spakować rzeczy.” Ton Iwana wrócił do normy: zimny i rzeczowy.

Skinęła głową i boso opuściła sypialnię Victora. Miała długą drogę do przebycia, aby dotrzeć do swojej sypialni. Victor tak bardzo nienawidził Rachel, że nie chciał nawet wpaść na nią na korytarzu, więc jej pokój znajdował się po drugiej stronie wielkiego domu.

Dotarcie tam zajęło jej prawie dwie minuty.

Jej sypialnia pierwotnie była pomieszczeniem gospodarczym, gdy Rachel się wprowadziła, stała się jej sypialnią. Pchnęła drzwi i zręcznie przeszła przez wąskie przejście.

Pokój był naprawdę mały. Znajdowało się w nim tylko łóżko i toaletka, meble były tak blisko siebie, że nie było miejsca, aby swobodnie się poruszać.

Rachel nie miała zbyt wiele bagażu i rzeczy osobistych. Poza kosmetykami porozrzucanymi po całej toaletce i kilkoma ubraniami, nie miała wiele więcej. Przebrała się w swoje własne ubrania i upchnęła resztę rzeczy do walizki.

„Okej, to wszystko. Już wychodzę. Żegnaj, Ivan! Do zobaczenia... lepiej nigdy więcej!” Pomachała do Ivana, nie odwracając się, gdy ciągnęła walizkę, by wyjść z holu.

„Hej, moja droga siostro, dokąd idziesz?” Nagle drzwi windy otworzyły się za Rachel i ostry kobiecy głos ją zatrzymał. Wyszła kobieta w garniturze. Jej wysokie obcasy stuknęły o marmurową podłogę, dźwięk był ostry i zwięzły, idealnie pasował do jej delikatnego, udającego głosu.

Rachel zatrzymała się i odwróciła, żeby spojrzeć na kobietę zbliżającą się do niej.

To Alicja, przyrodnia siostra Rachel i prawdziwa dwulicowa suka.

تم النسخ بنجاح!