Rozdział 23 Umowa kupna Bennet Group
W tym czasie tylko Victor mógł wjechać na ten ekskluzywny parking, otwierając drzwi swojego samochodu.
Rachel uśmiechnęła się, idąc w kierunku, z którego dochodził dźwięk. Niedługo potem zobaczyła Victora idącego w jej kierunku.
Jego czarny garnitur sprawiał, że wyglądał na wysokiego i silnego. Chociaż był jeszcze trochę daleko, emanująca z niego aura była zbyt silna, by ją zignorować. Niemal nie sposób było oderwać od niego wzroku. Z jakiegoś powodu wydawało się, że urodził się z prawem do patrzenia z góry na wszystkie żywe istoty, a ludzie czuliby się zastraszeni samym jego widokiem, ponieważ wzbudzał aż taki szacunek.