Rozdział 53 Przywłaszczenie 2
Wiceprezydent wstał z krzesła, zaciskając pięści po bokach. „Nie zrezygnuję” – powiedział, a jego głos drżał z emocji. „Nie pozwolę ci zniszczyć mojej kariery, nie przez jakieś sfingowane oskarżenia”. „To nie jest gra” – powiedziała Kiara, również wstając. „Złamałeś prawo i dopilnuję, żebyś poniósł tego konsekwencje”.
„Nie obchodzi mnie to” – powiedział wiceprezydent, a jego oczy płonęły.
Wiceprezydent zrobił krok w stronę Kiary, jego twarz była czerwona ze złości. „Będę walczył i wygram” – powiedział niskim, groźnym głosem. „Nie będziesz w stanie niczego udowodnić i skończysz wyglądając jak idiotka”.