Rozdział 105 Niepokój
Katy zacisnęła zęby, spojrzała na lekarza i powiedziała ze złością. „Czekaj, musi być jakaś pomyłka...”
„Nie sądzę, żeby tu była jakaś pomyłka. W końcu twój ojciec może stracić firmę. Więc może po prostu spróbuje zaoszczędzić trochę pieniędzy...” powiedział lekarz rozbawionym głosem.
Katy wiedziała, że wszystko, co powiedział lekarz, było prawdą, ale nie chciała tego przyznać w ich obecności. Spojrzała na niego i prychnęła: „Kto wie, czy to nie była pomyłka, muszę najpierw zadzwonić, żeby to potwierdzić, zanim uwierzę...” Katy wyjęła telefon z torebki, żeby zadzwonić do ojca pod czujnym okiem lekarza i pielęgniarki.