Rozdział 104 Zawstydzony
Katy była taka cicha i znudzona. Postanowiła rozejrzeć się po biurze, ale nie miała odwagi, żeby się po nim włóczyć, bo się tego bała. Spojrzała na swoje pomalowane paznokcie, które teraz wyglądały okropnie, i zacisnęła zęby. Wiedziała, że nie da się zemścić na Kiarze, bo nie miała odwagi i siły, żeby to zrobić. Musiała więc opracować plan, zanim się z nią skonfrontuje.
Stuknęła palcem w poręcz sofy, na której siedziała, i postanowiła poczekać, aż pielęgniarka przyniesie rachunek, bo już była znudzona i zmęczona.
Lekarz odetchnął z ulgą, widząc, że nosowata Katy milczała.