Rozdział 31 31
„Zaaranżował to tak, że Jenna miała cię zabić. Kiedy to zrobiła, ludzie, których dostał w twojej watasze, mieli zaatakować resztę watahy, a jego ludzie wyszli z ukrycia, a on miał przejąć władzę. Oczywiście to nie zadziałało”. Aislinn wyglądała na zdenerwowaną. Nie lubiła o tym wszystkim myśleć. Na wzmiankę o ludziach w jego watasze Cullen się napiął i musiał sobie przypomnieć, żeby pozwolić jej dokończyć.
„Wspomniał też, że dał mi „dar zmiany ”. Cokolwiek to znaczy. I że skończy to, kiedy mnie odzyska. Chyba zauważyłam pewne rzeczy, które się u mnie zmieniły, kiedy go zostawiłam. Byłam silniejsza i szybsza. Mogłam lepiej wyczuwać zapachy, a mój wzrok i słuch się poprawiły. Nigdy tego nie rozumiałam, ale nie miałam czasu, żeby się nad tym zastanowić, biorąc pod uwagę cały ten bieg. Naprawdę nie wiem, co to znaczy ani jaka jest ta zmiana na pewno. Ale myślę, że w tym momencie mogę to zgadnąć. Nie sądzę, żeby cokolwiek mnie zaskoczyło po tym wszystkim, co widziałam i przez co przeszłam. Moje wizje również się wzmocniły. A czasami, kiedy widziałam w nich siebie, byłam czymś na czworakach. Nigdy tak naprawdę nie myślałam, że to coś więcej niż jakaś forma snu. Mam na myśli, że śniłam, że jestem innymi ludźmi, których znam, albo że jestem cieniem, albo że potrafię latać. Więc dlaczego nie śnić, że jestem zwierzęciem? Nigdy nie brałam pod uwagę, że ta zwierzęca rzecz może być częścią przeczucia, dopóki nie zaczęłam cię rozgryzać. I nawet wtedy nigdy tak naprawdę nie traktowałam tego pomysłu poważnie. W moich wizjach jestem na czterech nogach, ale nigdy nie widziałam, kim jestem. A oświadczenie Rafe'a nie zawierało opisu tego, w co mnie zmienił. Nigdy tak naprawdę nie widziałam, jak wszystkie te zwierzęta zmieniają się w ludzi lub odwrotnie, ale nie sądzę, żeby było wielkim skokiem, żeby zgadnąć, że mogliby to zrobić." Cullen skinął głową.
Aislinn zatrzymała się i spojrzała zamyślona. Próbowała pomyśleć, czy jest coś jeszcze, co wiedziała, co Cullen mógłby uznać za przydatne. Nie wspominając o tym, że gdyby powiedziała mu wszystko od razu, mogłaby szczerze powiedzieć, że nie ma więcej informacji. "Hm, słyszałam, jak używa słowa druid. Pomiędzy tym a tym, jak nazywał kompleks Kręgiem i badaniami, które przeprowadziłam, kiedy miałam taki luksus, byłam w stanie wyciągnąć wnioski i powiązać to ze sobą. Ale to nie tak, że pierwotni druidzi w Europie od 500 r. p.n.e. prowadzili zapisy lub księgi, żebym mogła rozgryźć, kim on myślał, że jest. Ale mogłem się domyślić, że nie był druidem w stylu Winstona Churchilla. Wiem też, że Rafe ma dziwną wizję kultywowania „doskonałego kręgu”. Nie wiem, co to dokładnie znaczy, ale słyszałem to określenie więcej niż raz. Ma szaloną wizję czegoś i planuje to zdobyć od lat.