Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1 1
  2. Rozdział 2 2
  3. Rozdział 3 3
  4. Rozdział 4 4
  5. Rozdział 5 5
  6. Rozdział 6 6
  7. Rozdział 7 7
  8. Rozdział 8 8
  9. Rozdział 9 9
  10. Rozdział 10 10
  11. Rozdział 11 11
  12. Rozdział 12 12
  13. Rozdział 13 13
  14. Rozdział 14 14
  15. Rozdział 15 15
  16. Rozdział 16 16
  17. Rozdział 17 17
  18. Rozdział 18 18
  19. Rozdział 19 19
  20. Rozdział 20 20
  21. Rozdział 21 21
  22. Rozdział 22 22
  23. Rozdział 23 23
  24. Rozdział 24 24
  25. Rozdział 25 25
  26. Rozdział 26 26
  27. Rozdział 27 27
  28. Rozdział 28 28
  29. Rozdział 29 29
  30. Rozdział 30 30
  31. Rozdział 31 31
  32. Rozdział 32 32
  33. Rozdział 33 33
  34. Rozdział 34 34
  35. Rozdział 35 35
  36. Rozdział 36 36
  37. Rozdział 37 37
  38. Rozdział 38 38
  39. Rozdział 39 39
  40. Rozdział 40 40

Rozdział 3 3

Prawdopodobnie SUV należał do tego Cullena. Rozważała wezwanie taksówki. Kosztowałoby ją to, ale przynajmniej było to bezpieczniejsze niż jakakolwiek inna opcja w tej chwili. Aislinn odwróciła się i zobaczyła Cullena stojącego tuż za nią z zdezorientowanym, oceniającym wyrazem twarzy.

Po prostu nie potrafił tego określić. Nie był pewien, jak ona pachniała. Ale zaczynał myśleć, że mu się to podobało, cokolwiek to było. Pomyślał, że gdyby nie alkohol, prawdopodobnie nie byłby tak introspektywny, a nawet nie obchodziłoby go to.

Najgorsze było to, że chciał się przyjrzeć bliżej. Nie żeby się na to zgodziła. Nie pozwoliła mu się nawet podwieźć. Stała tam i patrzyła na niego ostrożnie. Zamknął oczy i uśmiechnął się dobrodusznie, kręcąc głową.

Mógł sobie wyobrazić jej reakcję, gdyby powiedział coś w stylu: Podwiozę cię do domu, możesz wziąć prysznic, a potem pozwól mi cię powąchać . Ponownie się zaśmiał. Alkohol nie był tak przyjemny od wieków. A on nawet nie czuł się tak dobrze. To dość smutne, gdy odrobina rozbawienia jest spowodowana przypadkową kobietą, a alkohol przebija wszystko inne w twoim życiu, pomyślał.

Aislinn widziała myśli krążące mu po głowie. Bawił się tym, o czym myślał. Nie mogła przestać się zastanawiać, o czym to było. Na pewno miał przyjemny uśmiech. Kiedy tam stał, w końcu zobaczyła, co sprawiało, że tak śmierdział.

Miał na sobie koszulkę i dżinsy pod prochowcem. Wszystko, co miał na sobie, było czarne, więc w ponurym barze, z całym tym dymem i nim siedzącym za barem, nie zauważyła tego. Ale teraz, gdy stał, z rozpiętym płaszczem w świetle z głównego wejścia, mogła zobaczyć coś, co wyglądało na krew na całym jego przodzie.

Nie była ekspertem, ale była prawie pewna po zapachu, że to nie była ludzka krew. Miała bardziej miedziany zapach. Kilka razy wyczuła ten zapach u ludzi . Ludzie ciągle odnosili obrażenia. Zapach ludzkiej krwi nie był przyjemny, ale nie był też aż tak obrzydliwy.

Cullen zobaczył wyraz jej twarzy i podążył za jej wzrokiem na przód swoich ubrań. Kiedy zdał sobie sprawę, na co patrzyła, zaciągnął ściereczkę i znów na nią spojrzał.

To go trochę otrzeźwiło. Prawie zapomniał o walce z wampirem, w którą wdał się w drodze do domu. A potem nie udało mu się dotrzeć do domu.

Tym razem, gdy ich oczy się spotkały, wydawało się, że wpatrują się w siebie, próbując czytać w myślach drugiego. Wtedy na parking wjechał kolejny duży, czarny SUV.

Aislinn odwróciła się, żeby zobaczyć, kto podjeżdża. „To twój przyjaciel?”

„Yhea, chyba tak” powiedział, wciąż na nią patrząc. Nie chciał jeszcze kończyć. Najwyraźniej widziała krew. Czy w ogóle ją to nie obchodziło?

Aislinn obejrzała się przez ramię, a potem przeszła obok niego. „Przepraszam”. Pół truchtem, pół spacerem w stronę baru i przeskoczyła go jednym ruchem. Cullen zauważył atletyczne zdolności, które maskowała jej nieatletyczna budowa ciała.

Złapała kilka rzeczy zza baru, a potem wyszła zza baru, cały czas obserwując drzwi do biura. Gdy wracała do głównego wejścia, zawołała do biura: „Derrick, przyjechał samochód tego gościa. Wychodzę”.

Zanim Derrick zdążył wyjść z biura, by ją zatrzymać, minęła Cullena i wyszła na parking. „Dobrej nocy” – pomachała i pośpiesznie ruszyła w stronę ulicy.

Facet z biura przebiegł przez pokój i wpatrywał się w drzwi, ale udało jej się wydostać na drogę i szła w stronę miasta. „Kurwa” powiedział i spojrzał na Cullena.

Cullen widział spojrzenie mężczyzny i wiedział, że niezależnie od tego, czy to będzie dziś wieczorem, czy innej nocy, Aisli nn jest w niebezpieczeństwie. Coś w Cullen było oburzone na tę myśl. Ale alkohol utrudniał mu myślenie o czymś innym niż zrobienie czegoś nieszczęśliwego mężczyźnie tu i teraz.

Keith podszedł do Cullena, gdy Derrick odprowadził go do wyjścia, zamknął drzwi i zamknął je bez słowa. Derrick nigdy nie dowiedział się, jak blisko był rozerwania na strzępy tamtej nocy.

Keith podążył wzrokiem za Cullenem, gdy obserwował Aislinn szybko idącą drogą. „Hej, wszystko w porządku?”

„Yhea” odpowiedział Cullen i spojrzał na swojego przyjaciela, gdy ten był prowadzony w stronę SUV-a. „Pogratuluj mi. Jestem zaręczony, aby zostać partnerem”.

Keith zrozumiał. Pokręcił głową. Nie mógł uwierzyć, że Cullen się na to zgadza. To nie był sposób działania Arnauk.

Gdy zbliżali się do SUV-a, Liam wysiadł. Cullen rzucił Liamowi kluczyki do ciężarówki, którą tu przyjechał, a Liam skierował się do drugiego pojazdu. Keith skierował się w swoją stronę samochodu.

Gdy wsiadali, Cullen zobaczył Derricka pojawiającego się z boku baru i kierującego się w stronę rozbitego samochodu po drugiej stronie parkingu.

„Zrób mi przysługę” – powiedział Cullen. „Potraktuj to jako ostatnią prośbę skazańca. Podążaj za tym facetem”.

Keith przez chwilę patrzył na Cullena, a potem wzruszył ramionami. Wrzucając bieg, ruszył za facetem. To nie miało sensu, ale kim on był, żeby kłócić się z Lordem Generałem Cullenem Arnaukiem. „Powiesz mi, dlaczego go śledzimy?”

Cullen uśmiechnął się sarkastycznie. „Bo jest dupkiem i chcę mieć powód, żeby rozerwać mu gardło”.

„W porządku.” Keith nie był przyzwyczajony do takiego zachowania Cullena.

Po pierwsze, nie upił się. Po drugie, nie zniknął, a potem nie potrzebował podwózki od dziwnych dziewczyn w środku nocy.

Po trzecie, nie interesowały go ludzkie kobiety. A jakby tego było mało, nie ganiał za ludzkimi mężczyznami, bez względu na to, jakie miał wobec nich intencje. Keith spojrzał na Cullena oceniająco.

Wiedział, że zmuszanie go do seksu z Jenną Tairneach było ostatnią rzeczą, jakiej pragnął.

„Faigh muin” – zaklął gwałtownie Cullen i przywrócił uwagę Keitha na sytuację. Keith gwałtownie zahamował, a Cullen wyskoczył z samochodu, zanim Keith zdążył zobaczyć, co się stało.

تم النسخ بنجاح!