Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1 1
  2. Rozdział 2 2
  3. Rozdział 3 3
  4. Rozdział 4 4
  5. Rozdział 5 5
  6. Rozdział 6 6
  7. Rozdział 7 7
  8. Rozdział 8 8
  9. Rozdział 9 9
  10. Rozdział 10 10
  11. Rozdział 11 11
  12. Rozdział 12 12
  13. Rozdział 13 13
  14. Rozdział 14 14
  15. Rozdział 15 15
  16. Rozdział 16 16
  17. Rozdział 17 17
  18. Rozdział 18 18
  19. Rozdział 19 19
  20. Rozdział 20 20
  21. Rozdział 21 21
  22. Rozdział 22 22
  23. Rozdział 23 23
  24. Rozdział 24 24
  25. Rozdział 25 25
  26. Rozdział 26 26
  27. Rozdział 27 27
  28. Rozdział 28 28
  29. Rozdział 29 29
  30. Rozdział 30 30
  31. Rozdział 31 31
  32. Rozdział 32 32
  33. Rozdział 33 33
  34. Rozdział 34 34
  35. Rozdział 35 35
  36. Rozdział 36 36
  37. Rozdział 37 37
  38. Rozdział 38 38
  39. Rozdział 39 39
  40. Rozdział 40 40
  41. Rozdział 41 41
  42. Rozdział 42 42
  43. Rozdział 43 43
  44. Rozdział 44 44
  45. Rozdział 45 45
  46. Rozdział 46 46
  47. Rozdział 47 47
  48. Rozdział 48 48
  49. Rozdział 49 49
  50. Rozdział 50 50

Rozdział 102 102

Aislinn wpełzła na rozczochrane łóżko, ciągnąc za sobą koc. Poduszki były rozrzucone po podłodze, ale nie obchodziło jej to. Chciała po prostu trochę się przespać. Słyszała dźwięk prysznica i wiedziała, że Cullen wyjdzie, gdy tylko wyjdzie. Nie potrafiła zdecydować, czy jest szczęśliwa, czy zdenerwowana. Jej ciało rozpaczliwie potrzebowało przerwy i jednocześnie jej nie chciało. Aislinn zamknęła oczy i natychmiast zapadła w sen, który można było wywołać jedynie dniami seksu i wyczerpania.

Cullen wiedział w chwili, gdy zasnęła. Cichy pomruk w głębi umysłu, który mówił mu, że martwi się jego odejściem, zanikł w nieokreślonym szepcie zadowolenia. Uśmiechnął się do siebie. Nie obchodziło go, jak to się stało. Była jego i cieszył się z tego. Starsi watahy mogli iść do diabła, a on by im to powiedział, gdyby sprawiali kłopoty. Stado było technicznie demokracją tylko w takim stopniu, w jakim alfa był skłonny na to pozwolić.

Wślizgnął się do sypialni i wyciągnął trochę ubrań z szafy. Nie chciał jej budzić. Cullen ubrał się w swoje standardowe czarne dżinsy, czarną koszulę i cokolwiek. Następnie podszedł do łóżka i złożył delikatny pocałunek na czole Aislinn, zanim wymknął się z pokoju. Zignorował bałagan, jaki panował w tym miejscu. Nie chciał nawet myśleć o tym, co omegi powiedzą reszcie watahy, gdy wrócą po sprzątaniu bałaganu. Nigdy wcześniej nie zrobił czegoś takiego. Uśmiechnął się radośnie, myśląc o tym. To był zdecydowanie miły tydzień.

تم النسخ بنجاح!