Rozdział 70
Bernardo
Po tym jak opuściłem pokój, w którym byli ci trzej, mój wilk wciąż walczył ze mną, żebym wrócił i zabrał naszą partnerkę, ale sprzeciwiłem się mu i zamknąłem go. Teraz moja głowa ucichła, ale byłem bardzo zaniepokojony, szczególnie dlatego, że sprawiłem, że Harlyn uwierzył, że ją puszczę. Nigdy!
To szaleństwo, że zrobiłem Harlyn gorsze rzeczy, a teraz, gdy powiedziała mi, że może mnie już nie chcieć, nie mogłem sobie z tym poradzić. Byłem na ważnym spotkaniu, ale myślałem tylko o Harlyn i o tym, jak naprawić nasz związek.