Rozdział 44
Harlyn
"Co się stało?"
Zapytałam ponownie, gdy Bernardo nie odpowiedział za pierwszym razem. Wyglądał, jakby się powstrzymywał i próbował kontrolować swój gniew. Nie wiedziałam, czy był zły na mnie, czy na kogoś innego. Cholera, chciałam, żeby nasza więź godowa była już kompletna, żebym mogła łatwo wiedzieć, co dzieje się w jego głowie. Zdałam sobie sprawę, że byłoby nam o wiele łatwiej się poznać, gdybyśmy mogli czytać sobie nawzajem w myślach. Żadnych kłamstw ani półprawd.