Rozdział 2
Harlyn
„Wasza Wysokość”
Udało mi się powiedzieć. Spojrzał na mnie, może próbując rozgryźć, kim jestem. Nie mogłam powiedzieć nic więcej, gdy jego orzechowe oczy przeszukiwały moje. Tonęłam w tych oczach. Był piękny. Wiedziałam, że to jedyny raz, kiedy będę tak blisko niego, więc pozwoliłam moim oczom wędrować po jego przystojnej twarzy. Przyglądając się każdej rysie jego boskiej twarzy i zachwycając się, jak ktoś może być tak piękny.
„Harlyn? Jesteś tam? Hej?”
Wróciłem z transu, w który posłała mnie jego niebiańska twarz i usłyszałem, jak woła moje imię. Znał moje imię.
„ Wasza Wysokość”
Udało mi się powiedzieć. W końcu mnie puścił, a ja zachowałam między nami dystans, który pozwolił mi myśleć.
„Wzywałeś mnie”
Powiedziałem, kłaniając się. Moje ręce się trzęsły. To było najbliżej, jak kiedykolwiek byłem przy królu.
„Dzwoniłem do ciebie kilka godzin temu, dlaczego dopiero teraz się pojawiłeś?”
Poczułem narastający we mnie strach, gdy mówił.
„Przepraszam, mój królu, wykonywałem inne obowiązki,*
„ Jakie obowiązki są ważniejsze niż przychodzenie do mnie?”
Strzelił do mnie. Nie ze złością, ale wystarczająco stanowczo, abym zatrzęsła się ze strachu. Nie mogłam mu powiedzieć, że to jego przyrodnia siostra kazała mi czekać, to tylko przysporzyłoby mi kłopotów z księżniczką Sophie, która nie wahała się mnie uderzyć, gdy działałam jej na nerwy, nawet gdy nic nie robiłam, ona i tak mnie bije. Była najgorsza. Ona i jej najlepsza przyjaciółka Ava były moimi głównymi wrogami w stadzie. Wyśmiewały się ze mnie i kazały mi robić rzeczy, które były dla mnie upokarzające. Ich sposób na zabawę zawsze polegał na tym, że byłam ranna, a ja nie mogłam nic zrobić. Nie mogłam walczyć z księżniczką ani z Avą, która była córką wpływowej rodziny w stadzie. Ava zawsze mówiła o poślubieniu króla i uczynieniu ze mnie niewolnicy, jakbym już nie była ich niewolnicą. Wiedzieli, że jestem zakochana w królu, ponieważ Sophie znalazła mój pamiętnik i przeczytała go na głos Avie, a obie ze mnie szydziły. Mówiąc mi, co już wiem, że król nigdy na mnie nie spojrzy. Ava posunęła się nawet do tego, że powiedziała mi, jak król ją rucha i traktuje po wszystkim. Czasami jestem tak zazdrosna i płaczę w sen, ale najczęściej po prostu mówię sobie, że nigdy nie będę miała króla, więc dlaczego miałabym być smutna?
„Nie odpowiedziałaś na moje pytanie”
Alfa wypuścił. Spojrzałem na niego i szybko spojrzałem w dół ze strachem.
„Przykro mi, mój królu, to się więcej nie powtórzy”
Obiecałam. Mając nadzieję, że pozwoli mi odejść choć raz. Nie chciałam zostać ukarana.
„Wejdźmy do środka”
Powiedział i zaczął iść w kierunku swojej komnaty. Stałem tam zastanawiając się, dlaczego król zaprosił mnie do swojej komnaty.
„Nie idziesz?”
Zawołał . Nie mogłam odmówić. Był królem alfą, powiedzenie mu nie doprowadziłoby do wygnania mnie ze stada, a już wiedziałam, że nie będę w stanie przetrwać poza nim. Nie wiedziałam, jak radzić sobie z ludźmi i nie byłam wystarczająco wilkołakiem, aby zostać zaakceptowaną przez nowe stado. Utknęłam w stadzie Crimson Moon i najlepsze, co mogłam dla siebie zrobić, to zachowywać się tak, aby mnie nie odesłano. Podeszłam do króla, który poczekał, aż do niego dotrę, zanim znowu zaczął iść. Strażnik, z którym rozmawiałam wcześniej, przywitał króla, a król nakazał, aby nikt go nie niepokoił. Nie wiedziałam, co się stanie, ale byłam przerażona na śmierć, myśląc, że zrobiłam coś złego, o czym nie wiedziałam i zostało to mu zgłoszone, dlatego poprosił o mnie, a teraz sam zamierzał mnie ukarać.
„Wejdź”
Powiedział, gdy weszliśmy do jego pokoju. Otworzył drzwi, a ja weszłam pierwsza. Poszedł za mną i zamknął drzwi, upewniając się, że je zamknął. Moje serce zabiło mocniej, gdy zamknął drzwi. Spojrzałam na jego przytulny pokój, który z łatwością pomieściłby sześcioosobową rodzinę. Szedł przede mną, zdejmując szlafrok. Stałam tam, nie wiedząc, co się wydarzy i co mi zrobi.
"Pospiesz się,"
On wydał polecenie, a ja nie miałem innego wyboru, jak tylko go posłuchać. Zdjął koszulę i zostałem pobłogosławiony widokiem jego męskiego ciała z brzuchem i mięśniami. Gdybym nie był tak przepełniony strachem, gapiłbym się.
„Nie wyglądaj na tak przestraszoną, nie chcę cię skrzywdzić”
Powiedział, ale nie chciałam w to uwierzyć. Miał drapieżne spojrzenie w oczach. Jakby był gotowy zabić swoją ofiarę, a ja byłam ofiarą. Strach nie ustępował i było coś jeszcze. Gorąco narastało we mnie, gdy przyglądałam się jego szerokim ramionom i szczupłej talii. Podszedł do mnie i stanął za mną, tak blisko, że mogłam poczuć ciepło jego ciała, co sprawiło, że zrobiło mi się jeszcze bardziej gorąco. Teraz bałam się czegoś innego. Położył ręce na moich ramionach i zatkał mi usta uszami. W tym momencie ledwo mogłam oddychać, a moje nogi były bliskie ustąpienia.
„Od czasu, gdy zobaczyłem cię trzy tygodnie temu, chciałem zobaczyć cię z bliska”
Szeptał mi do ucha, poczułam dreszcz emocji przebiegający przez moje ciało, gdy mówił mi do ucha. Mówił rzeczy, w które trudno było uwierzyć. Chciał mnie zobaczyć? Myślał o mnie przez całe trzy tygodnie. Nawet nie wiedziałam, że mnie widział.
„Mój królu”
wyszeptałam, gdy pocałował mnie w ucho. Było jasne, czego ode mnie chce i bałam się, że tak łatwo mu ustąpię. Miał nade mną tak wielką władzę, że samo jego usta blisko moich uszu sprawiały, że czułam rzeczy, których nigdy wcześniej nie czułam. Miałam dwadzieścia sześć lat, ale nigdy nie miałam kontaktu seksualnego z nikim. Nie dlatego, że trzymałam się dla kogoś, ale dlatego, że nigdy nie znalazłam kogoś, kogo chciałabym dotykać w tak intymny sposób. Jedyną osobą, o której kiedykolwiek myślałam, był król i w tej chwili lizał mnie po uszach i szeptał rzeczy, których nie mogłam zrozumieć. To było po prostu szalone i czułam się, jakbym śniła. Obrócił mnie twarzą do siebie i zobaczyłam pożądanie w jego oczach. Król mnie pragnął, nigdy nie pomyślałam, że kiedykolwiek będzie to możliwe dla króla alfa stada szkarłatnego księżyca. Największe i najsilniejsze stado na świecie chciałoby mnie, samotnego sieroty bez wilka, który był bardziej jak niewolnik w stadzie. Trudno było w to uwierzyć, ale pożądanie w jego oczach było niezaprzeczalne.
„Zobaczyłem cię tamtego dnia i wiedziałem, że muszę cię mieć, czekałem trzy całe tygodnie, aż to minie, ale nigdy nie minęło, nigdy nikogo tak nie pragnąłem jak ciebie, Harlyn, oczarowałeś mnie”
Powiedział mi, a jego usta zawisły na moich.