Rozdział 106
Bernardo
Spojrzałem na trzymany przeze mnie plik, jakby był powodem mojego obecnego nastroju, ale tak nie było. Spędziłem cały poranek z moim kumplem, ale niestety musiałem wyjść, aby zająć się sprawami królestwa i wcale mi się to nie podobało.
Dlatego byłem kapryśny. Chciałem spędzać więcej czasu z Harlyn, ale biorąc pod uwagę obecną sytuację, zagrożenie dla mojego tronu i stada, nie mogłem być z nią cały dzień, mimo że tego chciałem.