Rozdział 26
Trzech mężczyzn, którzy wyszli z sali konferencyjnej, przeniosło wzrok na mnie. Z lekkim uniesieniem brwi i ściągnięciem cienkich ust Jared wymamrotał kilka słów do Josepha, co spowodowało, że ten ostatni spojrzał na mnie, zanim odszedł.
Spojrzenie Ashtona pociemniało, gdy na mnie patrzył. Miałem przeczucie, że zaraz wyleje na mnie swój gniew.
Szybko wstałem, myśląc o Calebie. „Jestem bardziej niż skłonny zrekompensować wszystkie straty poniesione w ciągu ostatnich dwóch dni, panie Fuller.”