Rozdział 297
Maya była oszołomiona policzkiem. Patrzyła na Dominica z niedowierzaniem, jej oczy zrobiły się czerwone.
„Jak mogłeś, Dominic? Jak mogłeś mnie uderzyć dla dobra Mii?”
To przerosło jej oczekiwania.
Maya była oszołomiona policzkiem. Patrzyła na Dominica z niedowierzaniem, jej oczy zrobiły się czerwone.
„Jak mogłeś, Dominic? Jak mogłeś mnie uderzyć dla dobra Mii?”
To przerosło jej oczekiwania.