Rozdział 6
Timothy zobaczył rzeczy rozrzucone po ziemi. To były zwykłe ubrania. Mia nie zabrała ze sobą ani jednego markowego przedmiotu.
Czy nie wyszła za niego, bo chciała tych rzeczy? Nie mógł uwierzyć, że nie wzięła niczego z tego.
Spojrzenie Timothy'ego wylądowało na brudnej torbie nadającej się do recyklingu i zmarszczył brwi. „Znów grasz na zwłokę? Czyje współczucie próbujesz znowu zdobyć? To nie tak, że babcia tu jest!”