Rozdział 62
Rada wyraziła zgodę i zaczęli dyskutować, jakie środki bezpieczeństwa wprowadzić w jaskini. Zastanawiałem się, jak stado zareaguje na kamery wszędzie. Nie sądziłem, że będą mieli coś przeciwko, ale byłaby to zmiana, która prawdopodobnie by ich zdenerwowała.
Przyglądałem się spokojnie, jak spotkanie trwało. Było jednym z wielu. Teraz byłem wdzięczny za Emily. Kiedy się wyłączałem, zawsze mogłem zaufać, że jej notatki o tym, co się wydarzyło, były dokładne. Czułem się uwięziony i po prostu nie mogłem pozbyć się tego uczucia. Sale konferencyjne nie były przeznaczone dla wilków, zdecydowałem.
Następne kilka tygodni było frustrujące. Nadal uczyłem się wszystkiego o stadzie, co było dobre, ale moje nocne wycieczki stawały się coraz częstsze. Nawet z Emily pomagającą mi cały dzień, a była pomocna, wychodziłem na zewnątrz każdej nocy, żeby spać.